Nawigacja
Ostatnie poezje
Zbigniew Dumowski
Julia Szymańska, Kor...
Tadeusz Śledziewski
Kazimierz Domozych "...
Jakub Charkoowski
Julia Szymańska, Kor...
Tadeusz Śledziewski
Kazimierz Domozych "...
Jakub Charkoowski
Aktualnie online
Gości online: 2
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 22
Najnowszy użytkownik: ankaszczecinianka
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 22
Najnowszy użytkownik: ankaszczecinianka
Logowanie
Losowa Fotka
Partnerzy
Nawigacja
Same antonimy
Góry – Doliny.
Śmierć i Narodziny.
Radość – Smutek.
Kurka i Kogutek.
Dobre i Złe.
Tak! i Nie!
Lato i Zima.
………………………..
– Niemal wszystko!
Ma swego Antonima.
No i – Sami zauważycie,
Jak mało singli w bycie.
Każdy też wie,
Że coś się ma, albo nie.
Zna też każde stworzenie
Rozkosz jak i cierpienie.
Każde, pewnie coś zabolało
I każde ukojenia doznało.
Wiemy, co światło i cień
I co wynika zeń.
Kiedy byśmy odpoczywali
Gdybyśmy nocy nie znali?
Lecz najtwardsze dowody
To woda służąca do ochłody
I żywota podtrzymywania
– Jak też do oczyszczania,
Wraz z ogniem, bez którego
Nie byłoby jadła gotowanego.
Służą do życia podtrzymania
Ale i do jego rujnowania.
Oboje, choć są przeciwnościami
Są dla nas udogodnieniami
Jak i wrogimi żywiołami.
On służy także do ogrzania,
Jak i do pożogi powstawania.
Łatwo zauważyć się daje,
Żeeeee!
Ogień i Woda – zajadłe przeciwności
To twarde dowody niejednorodności
Świata przez nas użytkowanego
I przez nas wypaczonego.
– Pewnie Boskie Prezydium
Jak świat stwarzało,
W każdym łożu
Przeciwności układało.
Tropiciela prześladowcę, z wielbicielem
Wroga z przyjacielem
Jak i cierpienie i zadowoleniem.
Śmierć i Narodziny.
Radość – Smutek.
Kurka i Kogutek.
Dobre i Złe.
Tak! i Nie!
Lato i Zima.
………………………..
– Niemal wszystko!
Ma swego Antonima.
No i – Sami zauważycie,
Jak mało singli w bycie.
Każdy też wie,
Że coś się ma, albo nie.
Zna też każde stworzenie
Rozkosz jak i cierpienie.
Każde, pewnie coś zabolało
I każde ukojenia doznało.
Wiemy, co światło i cień
I co wynika zeń.
Kiedy byśmy odpoczywali
Gdybyśmy nocy nie znali?
Lecz najtwardsze dowody
To woda służąca do ochłody
I żywota podtrzymywania
– Jak też do oczyszczania,
Wraz z ogniem, bez którego
Nie byłoby jadła gotowanego.
Służą do życia podtrzymania
Ale i do jego rujnowania.
Oboje, choć są przeciwnościami
Są dla nas udogodnieniami
Jak i wrogimi żywiołami.
On służy także do ogrzania,
Jak i do pożogi powstawania.
Łatwo zauważyć się daje,
Żeeeee!
Ogień i Woda – zajadłe przeciwności
To twarde dowody niejednorodności
Świata przez nas użytkowanego
I przez nas wypaczonego.
– Pewnie Boskie Prezydium
Jak świat stwarzało,
W każdym łożu
Przeciwności układało.
Tropiciela prześladowcę, z wielbicielem
Wroga z przyjacielem
Jak i cierpienie i zadowoleniem.
Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?